5 najgłupszych polskich tekstów muzycznych
Często śpiewając jakąś piosenkę, nie zastanawiamy się nawet nad jej zawartością. Jej rytmika powoduje, że głębia tekstu zupełnie nam umyka. O ile czasami śmiejemy się z polskich tekstów piosenek, to jednak trzeba też obiektywnie powiedzieć, że nierzadko piosenki z pierwszych miejsc list przebojów również nie grzeszą słowem pisanym. W poniższym artykule skupimy się na 5 najgłupszych tekstach z polskich piosenek i przenalizujemy o co mogło chodzić podmiotowi lirycznemu.
Feel – Jak anioła głos
Feel w drugiej połowie I dekady XXI wieku przebił się z hitem „Jest już ciemno”. Później kolejne 2 single „Pokaż na co Cię stać” oraz „Jak anioła głos” również sprawiły, że polska widownia pokochała ten śląski zespół rodem z Katowic.
Nie bez powodu wspomnieliśmy o piosence „Jak anioła głos”, bo o nią się rozchodzi, a konkretnie na w pierwszej zwrotce pada żargon, który zapewne jest wam znany „W pustej szklance pomarańcze”. Jeżeli szklanka jest pusta, to jak mogą się w niej znaleźć pomarańcze? Zakładając nawet, że one by się jakimś cudem miały znaleźć tam, to w jakiej formie? Czy obrane, czy w całości ze skórką. Tego chyba już nie rozstrzygniemy i sądzimy, że Piotr Kupicha, który pisał ten tekst też nam tego nie wytłumaczy.
[Extazy – Kakao
To piosenka, która powinna zostać wykreślona z polskiej muzyki. Absolutnie chamski i prymitywny tekst, który sprowadza kobietę do [b]obiektu seksualnego[/b], a w zasadzie jednej czynności o której przez szacunek nie wspomnimy. Może niech zamiast nas przemówi tekst „Posmakuj go głęboko, już słyszę jest Ci spoko, na zmianę wbijam w oko, bo lubisz kakao”. Nie chcemy wspominać o tym, że wcześniej podmiot liryczny zabrał kobietę przed tą czynnością „do fury”. Cóż, Grechuta, Mec czy Zaucha inaczej określali płeć piękną w swoich utworach.
Jesteśmy ciekawi czy wokalista tej formacji dziś zaśpiewałby tę piosenkę przed kilkutysięczną widownią wśród, której są rodzice z dziećmi, bo od czasu wydania tej piosenki minęło 8 lat, a zespół Extazy zdecydowanie jest uważany za jeden z najlepszych w gatunku disco polo.
Ewa Farna – Bez łez
Nie mamy zamiaru hejtować Ewy Farnej za twórczość, bo jest to wokalistka, która na polskiej scenie muzycznej jest praktycznie od dziecka i przede wszystkim potrafi śpiewać oraz wydała wiele kawałków, które zakodowały się w pamięci Polaków. Jednak przyczepimy się jednej frazy z jej piosenki „Bez łez”, która brzmi następująco „Bez łez trzeba przeżyć tę noc bez łez. Jak to jak to jak „TO TAK”. Nie ukrywamy, że rozwiązanie podsunięte przez Ewę jest pomysłem, który kobiety powinny wcielić w życie, a i Ewa powinna jednak z czasem sięgać po bardziej kreatywne rozwiązania na przyszłość. Zastanawia nas tylko, jak tak dobry tekściarz jak Marek Dutkiewicz mógł wpaść na coś takiego…
Ich Troje – Powiedz
Ach, co to był za hit… ta piosenka była absolutnie niezbędnikiem na każdym podwórku, jak i pojawiła się na potańcówkach. Ich Troje wydali tę piosenkę w 2001 roku i było to świetne wejście tego zespołu w XXI wiek. Zresztą to był najpopularniejsze trio w Polsce. Na kanwie sławy ich piosenek Michał Wiśniewski dał się namówić do wzięcia udziału w programie „Jestem jaki jestem”, gdzie „pokazywał” swoją prawdziwą twarz. Ale teraz nie o tym…
Sama piosenka „Powiedz” stała się przebojem w polskich domach i została też doceniona przez widownię na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu otrzymując nagrodę publiczności, natomiast jeden wers tej piosenki żyje swoim życiem do dziś, a konkretnie „Wstań, powiedz nie jestem sam. I nigdy więcej już nikt nie powie SĘPIE MIŁOŚCI”. Do dziś zagadka sępa nie została rozwiązana. Michał Wiśniewski tworząc ten tekst ewidentnie popłynął zbyt daleko w przenośni. On sam do dziś nie potrafi wyjaśnić czy chodziło mu o sępienie miłości, czyli byciu oszczędnym i nieobdarzenie uczuciem drugiej osoby, czy też sęp miłości miał być jakimś ptakiem, który miał symbolizować miłości. To strasznie zawikłane, ale pomijamy to, bo piosenka jest naprawdę dobra.
Bayer Full – Majteczki w kropeczki
To jeden z najbardziej znanych hitów tej formacji, który był (i nadal jest!) śpiewany przez wiele lat na koncertach oraz weselach. Praktycznie każdy zna refren tej piosenki, który nie należy do skomplikowanych, natomiast po przeanalizowaniu tekstu dochodzimy do wniosku, że jest to… lekko mówiąc piosenka nie najbardziej obyczajna.
Oddajmy zresztą pole tekściarzowi „Gdy sześć lat skończyłem, do szkoły był czas Maleńka Marzenka żegnała mnie tak, zostawiasz mnie samą, ach czemu tak jest. Me serce zranione do ciebie wciąż lgnie I tuląc się do mnie mówiła mi tak: *Nie przejmuj się miły, bo to pierwszy raz”. Majteczki w kropeczki ło ho, ho, ho. Niebieskie wstążeczki ło, ho, ho, ho. Bielutki staniczek ło, ho, ho, ho. Maleńki guziczek ło, ho, ho, ho.
Wydaje się, że podmiot liryczny w wieku 6 lat(!) widzi zdecydowanie zbyt dużo, a dokładając treść drugiej zwrotki w której słyszymy o tym, że druhenki, sportsmenki również były podmiotem podbojów i „zawsze mówiły to mój pierwszy raz”, to zdecydowanie [b]nie powinna być to piosenka śpiewana w obecności dzieci. Lata 90-te były czasem, gdzie nie znano poprawności politycznej, więc można było sobie na takie rzeczy pozwolić, ale wydaje nam się, że dziś taka piosenka zostałaby zmasakrowanai Sławomir Świerzyński musiałby się grubo tłumaczyć z powodów, dla których napisał ten tekst.